Zdaję sobie sprawę, że teraz cały nasz zapał idzie teraz w wystawę, ALE:
Może przy okazji tego, że część rzeczy wyniesiemy z modelarni i magazynu warto pomyśleć o swego rodzaju porządkach?
Coraz częściej bywam na Cukrowej, próbuję coś rzeźbić, a miejsca brak. Ok, nie mamy największego pomieszczenia, ale z pewnością możemy je lepiej zagospodarować.
Modelarnia zastawiona jest przez od lat nieruszane projekty: szafa z jakąś stacją, fragment portu, wąskotorówka, Dąbie/Goleniów (już nie pamiętam co miało na tych skrzynkach powstać). Przy okazji wszędzie walające się śmieci...
Nie chodzi mi w tym poście o atak na kogokolwiek, bo sam nie jestem święty, ale wszyscy płacimy składki i na pewno każdy kto coś robi chciałby mieć kawałek miejsca do pracy.
Nie zwołuję ludu do generalnych porządków, bo sam zapewne nie dam rady na nich być (przez zajęcia sobota do 18 mi wypada), ale może każdy kto coś porzucił w modelarni mógłby zrobić na to boxy i po wystawie spróbować włożyć to do magazynu?
Przy okazji przypominam, że w modelarni mamy mopa i nie, nie chodzi mi o błyszczącą podłogę, ale o to, aby aż tak się nie kurzyło.
Co do magazynu, też wydaje mi się, że przy okazji wystawy możemy wprowadzić tam pewne modyfikacje.
Nie korzystamy z szafek z półkami po prawej stronie, bo są zawalone przez sterty nóg do modułów. Może warto te szafy odsunąć na metr od ściany, a nogi układać za nimi?
Myślę też, że skrzynki Dąbia/Goleniowa powinny wylądować na końcu w koncie, a nie stać tuż przy wejściu skoro i tak nikt z nich nie korzysta.
Zdaję sobie sprawę, że z roku na rok przybywa nam makiety, ale przy dobrym ułożeniu, a nie przypadkowym wstawieniu jesteśmy w stanie zorganizować nam pozornie dodatkową przestrzeń.
Jeszcze raz napiszę, nie mam do nikogo pretensji za to jak wygląda nasza modelarnia - chodzi mi jedynie o to, że od czasu do czasu warto tam posprzątać