- Zachodniopomorski Klub Miłośników Kolei -

To jest jakiś drut magnetyczny.
Testowaliśmy jeszcze taśmy magnetyczne, ale z nimi był problem bo stawiały za duży opór.

Napęd znajduje się w samochodzie, przerwa w drucie nie rozwiązuje problemu, bo samochód jedzie dalej w bliżej nie sprecyzowanym kierunku . Zatrzymanie pojazdu wymaga zastosowania cewki w jezdni.

Największym problemem jest jednak przejście z jednego ciasnego łuku w drugi. Producent zaleca około 5 centymetrowy odcinek prosty między łukami. Pozwala to na wyprostowanie kół pojazdu. Średnica łuku też powinna większa, niż ta którą zastosowałem.
Niestety o tym dowiedziałem się już po fakcie.

Tutaj był problem (na czerwono): Pierwotnie miało to wyglądać tak: Ostatecznie będzie to wyglądać tak (na czerwono zlikwidowane):

Finalnie usunięcie czerwonej pętli nie sprawi nam na wystawach żadnych komplikacji, bo w praktyce chyba nigdy nie zostało wykorzystane.

Mam wrażenie, że przy analogowej wersji Car Systemu zdecydowanie lepsze rozwiązanie stanowią krótkie odcinki dla pojedynczych pojazdów niż dziesiątki metrów drogi. Nie będzie trzeba łapać zderzających się samochodzików. Także zamiast montować fallerowskie zwrotnice na tym module, lepiej przygotować drugą pętlę

Pod tym względem fajnie masz to rozwiązane na przystanku, choć w Technoparku próbowałem puścić tam swoje autobusy i okazało się, że każdy zawieszał się na zjazdach

Dokładnie tak, jak piszesz. Od początku był problem i nigdy nie korzystaliśmy z tego rozwiązania. To zależy od sytuacji. Gdy jest osoba, która nadzoruje pracę CFS to nie ma z tym problemu. Jeżeli samochody mają jeździć samodzielnie, to faktycznie lepiej podzielić trasę na kilka krótszych odcinków. Dziwne, bo mam trzy i każdy bez problemu tam przejeżdżał. Trzeba będzie się temu przyjrzeć.

Wczoraj pokusiłem się o montaż nowego drutu. Ponieważ nie mogłem w klubie znaleźć żadnego FZ-ta, do którego można by podłączyć urządzenie do wycinania rowków pod ten drut, więc wyciąłem go nożem modelarskim. Notabene niezły bałagan mamy w modelarni. Drogę zaszpachlowałem. Jutro czekam mnie szlifowanie, testy i malowanie jezdni.

Tak to wygląda.

Dzisiaj ponownie pojawiłem się w modelarni.
Wyszlifowałem drogę na module z rondem, odkurzyłem ją i ponownie zaszpachlowałem. Po drugim szlifowaniu, nadszedł czas na malowanie i montaż zabezpieczeń dla samochodów przed wypadnięciem.
Oczywiście najpierw ponownie w akcji był odkurzacz . Oprócz tego odkurzyłem budynki i jedyny samochód, jaki znajduje się w tej chwili na tym module.

Kolejnym moduł, jakim się dzisiaj zająłem był moduł "Kolumna BOR".
Najpierw sprawdziłem przejezdność CFS. Działa bez zarzutu .
Następnie wziąłem się za porządki. Ponownie w ruch poszedł odkurzacz oraz... patyczki do czyszczenia.
Każdy pojazd został wyczyszczony.

Tak wyglądał jeden z samochodów w kolumnie przed czyszczeniem: a tak po:

Następnie zamontowałem dodatkowe bariery energochłonne...

Zamontowałem także przeźroczyste zabezpieczenia dla samochodów CFS.
Niestety nie pamiętam co to za materiał - chyba poliwęglan, ale na 100% pewien nie jestem.
Na pewno nie jest to plexi.

Największym wyzwaniem okazał się dzisiaj moduł "Autokomis".
Było co sprzątać . Przed: Po:

Poprawiłem również nawierzchnię drogi. Na module pojawiły się łaty.

Czy auto poruszające się po trasie CF może zatrzymać się? Czy jeździ aż wyczerpie się bateria?
Czyli drut ułożony w drodze tylko "trzyma" kierunek jazdy.

_________________
wmac27 - Maciej
Zachodniopomorski Klub Miłośników Kolei
http://www.zkmk.org

W wersji CFS 1.0, którą posiadam samochody jeżdżą do wyczerpania baterii. Zatrzymać można je tylko przy pomocy cewki.
W wersji cyfrowej CFS 3.0 wszystko można zaprogramować. Zaporą jest cena, wszystko trzy razy droższe, niż w wersji 1.0. Dokładnie tak.

W analogowej wersji FCS można kombinować z własnymi, prostymi układami sterowania pojazdów.
Mnie udało się stworzyć prosty system zatrzymywania się autobusu na przystanku (oczywiście zatrzymuje się każdy pojazd, sensor nie wykrywa rodzaju pojazdu, dlatego też jest to droga przewidziana jedynie dla autobusu).

1) Zatopiony w drodze sensor wykrywa przejechanie pojazdu (czyli przejazd magnesu z prowadnicy pojazdu nad sensorem)
2) Na czasowym układzie opóźniającym załącza się tryb wysyłania napięcia na cewkę na określony czas (1-60 sekund, w zależności od ustawień)
3)Cewka FCS umieszczona w drodze przy przystanku zatrzymuje autobus, a po zaprzestaniu podawania napięcia przez w/w układ "puszcza" go dalej.

Fabryczny zestaw Fallera służący do identycznej operacji kosztował jakiś czas temu koło 400 zł, a ostatnio ceny miały iść w górę.
Mój zestaw to:
-sensor FCS -> 25 zł
-cewka FCS -> 80 zł
-moduł czasowy -> 18 zł

Z tego co pamiętam, na modułach u Gerarda również są zamontowane cewki, lecz nie ma automatyki sterowania ruchem. Autobus zatrzymywał się na przystanku, a jego wypuszczenie wiązało się z koniecznością przekręcenia potencjometru na starym FZcie