Cytuj:
... ktoś wjedzie na taki rozjazd na rozprucie i mamy zwarcie. Skoro po kilku takich akcjach potrafi się wypalić styk w Conradzie, to przewód o małym przekroju również...
W Conradzie kabelki są o przekroju bardzo małym, przypuszczam, że jest to 0,16mm2. Styki wewnątrz Conrada są tez kiepskiej jakości. Zastanawiam się jaki prąd może być dopuszczalny w naszym ServoPint. Może Gieniu sie wypowie.
Cytuj:
Dlatego wyeliminowałem możliwość wystąpienia takiego przypadku u siebie stosując grubsze przewody, a dodatkowo planuję w przyszłości zabezpieczyć się jeszcze żarówką wpiętą w układ... A jeśli chodzi o podłączenia do szyn, to ja stosuję co najmniej 1,5mm. Trochę już kabli popalonych widziałem i nie raz przy mniejszym natężeniu niż na naszych makietach.
Nie bardzo zgadzam się z tym. Prąd płynący w obwodzie w każdym jego miejscu będzie taki sam. I tak zawsze "puści" najsłabsze miejsce.
Jeśli chodzi o żarówkę to nie bardzo rozumiem po co ona. Przecież to jest dodatkowy odbiornik. Dzięki niemu to napięcie może i spadnie ale już natężenie płynącego prądu to już niekoniecznie. W systemie XpressNet jest zabezpieczenia anty-zwarciowe, które działa dość dobrze. Nie wiem jak to jest w LocoNet.
Ja raczej zastosowałbym bezpiecznik lub dał jakiś "drucik" o odpowiednim przekroju aby on "puścił" gdy będzie zwarcie.
Ale cieszę się, że rozpoczeliśmy taką dyskusję. Może dojdziemy do konstruktywnych wniosków.