Mając chwilę czasu lubię poznawać, zwłaszcza obiekty kolejowe.
Uprawnienia do poruszania się po sieci PLK nieco ułatwiają zadanie, lecz oczywiście pomarańczowa kamizelka nieśmiertelności jest obowiązkiem.
Na fotografii osprzęt służący do wymiany wózków w wagonach, tak aby pociągi z Ukrainy mogły wjechać do Polski i aby pociągi z Polski mogły pojechać na Ukrainę.
Cały system dziś rdzewieje, a co za tym idzie niszczeje. Wymianą wózków zajmuje się strona ukraińska.
Do Przemyśla Głównego doprowadzony jest szeroki tor, którym Hyundaie naszych wschodnich sąsiadów przyjeżdżają z podróżnymi, którzy dalej przesiadają się do pociągów jadących wgłąb Polski.
Mój Siemiradzki jest skomunikowany właśnie z pociągiem przywożącym pasażerów zza miedzy.
W tle widać budynek z ukraińskimi napisami, w którym obecnie znajduje się sklep z meblami. Na przeciwko niego, od strony ul. Adama Mickiewicza znajduje się dość charakterystyczne Przemyskie Centrum Sportu i Rekreacji.
Pomimo nieczynności obiekt jest chroniony całodobowo, więc radzę się tam bez uzgodnienia warunków wejścia nie zapuszczać

Niektóre z tarcz manewrowych wymienione są na nowe, a co za tym idzie, możliwe, że jeszcze kiedyś wymiana wózków będzie powszechnym widokiem w Przemyślu.
