Przymusowe wolne od szkoły sprawiło, że w końcu mam czas, którego tak zawsze brakuje.
Żeby nie być gołosłownym spędziłem dziś 6 godzin na Cukrowej i pod koniec sam się zdziwiłem ile miejsca udało się zrobić.
To jeszcze nie koniec, ale z pewnością dobry początek. Mam pomysł jak część rzeczy ulokować w magazynie, ale i tam trzeba zrobić niewielkie przemeblowanie.
Nic z modelarni nie wyniosłem, wystarczyło jedynie dobrze poukładać część rzeczy. Znaczy nic... 8 kartonów po pizzy i 2 worki plastikowych butelek...
Pod oknem zrobiłem sobie trochę miejsca na rzeźbienie, więc byłbym wdzięczny, gdyby nikt nie zastawił mi tego rogu